Ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy, tradycja, historia, przesłanie, medytacja




Ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy



A. TRADYCJA ZWIĄZANA Z HISTORIĄ IKONY MBNP

Przypuszczenia oparte na analizie artystycznej malowidła wskazują, że ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy została namalowana na świętej górze Athos albo w Bizancjum. Zakłada się, że mogła powstać w cieniu słynnej ikony wschodniej zwanej Hodegetria. Obraz ten zaginął, co uważano za wielki dramat całego chrześcijaństwa, gdyż według tradycji jego autorem był św. Łukasz Ewangelista. Tradycja głosi, kult ikony MBNP rozpowszechnił się na Krecie, co miało duży wkład w rechrystianizację wyspy.

W dalszych swoich kolejach losu, w XV wieku, obraz został prawdopodobnie przewieziony przez pewnego kupca do Rzymu. Tradycja głosi, że w trakcie podróży statkiem, życiu pasażerów zagroził straszliwy sztorm. Wszyscy jednak zostali uratowani i stąd zrodziło się przekonanie, że stało się tak tylko dzięki wstawiennictwu Matki Bożej. Krótko przed śmiercią kupiec zdecydował się powierzyć obraz swemu przyjacielowi z Rzymu. Chciał, aby ikona trafiła do jednego z kościołów i służyła wielu ludziom. Jednak ów przyjaciel zatrzymał obraz u siebie. Przekazy podają, że pewnego razu Maryja Dziewica pojawiła się we śnie jego małej córki i wyraziła życzenie, aby obraz został umieszczony w kościele pomiędzy bazylikami Matki Bożej Większej i św. Jana na Lateranie. W konsekwencji ikona została przekazana do kościoła św. Mateusza w Rzymie.

B. ZARYS HISTORII ORYGINAŁU IKONY MBNP

Zapewne nigdy nie dowiemy się, skąd naprawdę pochodzi ikona Matki Nieustającej Pomocy. Kilku informacji dostarczają nam analiza artystyczna i laboratoryjna obrazu. Niektóre szacunki określają czas powstania już na XII wiek. Jednak badanie deski ikony metodą węgla C-14 i promieniami Rentgena wskazuje na okres między 1325 a 1480 rokiem. Badanie to zostało wykonane w trakcie przeprowadzania konserwacji ikony w Muzeum Watykańskim.

Analiza pigmentów wykazuje, że farby pochodzą z okresu po XVII wieku. Niemniej jednak nie należy odczytywać tego jako możliwej daty powstania ikony, ale jako dowód na to, że w tym czasie do obrazu domalowywano niektóre elementy. Tłumaczy to także syntezę elementów orientalnych i zachodnich, widocznych szczególnie w twarzy Matki Bożej.

Pierwszą pewną datą w historii ikony Matki Bożej Nieustającej Pomocy jest rok 1499. Pod tą datą późniejszy kronikarz kościoła św. Mateusza w Rzymie napisał: „Posiadał on stary obraz Matki Bożej, bardzo czczony i wsławiony przez cuda”. W czasie wojen napoleońskich, które zniszczyły aż 40 kościołów w Rzymie, w tym również kościół św. Mateusza, obraz MBNP został przeniesiony do kościoła Matki Bożej w Posterula (Rzym).

W pierwszej połowie XIX wieku na gruzach kościoła św. Mateusza redemptoryści zbudowali nowy kościół pod wezwaniem św. Alfonsa i zaczęli interesować się obrazem. Został on w pewnym sensie ponownie „odkryty” dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności. Brat Michael Marchi, redemptorysta, przypomniał sobie, że widział go w jednej z kaplic Matki Bożej z Posterula, kiedy był tam zakrystianinem. O. Generał Mikołaj Mauron zwrócił się wtedy z prośbą do papieża Piusa IX o przekazanie obrazu do kościoła św. Alfonsa Liguori w Rzymie.

W 1865 r. Pius IX spełnił prośbę. Po odnowieniu obrazu przez polskiego artystę malarza Leopolda Nowotnego w 1866 r., przeniesiono go w procesji do kościoła św. Alfonsa Liguori przy via Merulana w Rzymie. Ojciec Święty Pius IX miał wówczas powiedzieć przełożonemu generalnemu redemptorystów: „Uczyńcie, żeby Madonna Nieustającej Pomocy stała się znana i czczona w całym świecie”, a sam w kilka dni po wniesieniu obrazu do kościoła nawiedził go, aby oddać cześć Matce Nieustającej Pomocy.

Koronacja obrazu nastąpiła niedługo później, bo 23 czerwca 1867 roku, i zbiegła się z jubileuszem 1800-lecia śmierci Apostołów Piotra i Pawła. Na jubileusz ściągnęło z całego świata ok. 500 biskupów, którzy potem roznieśli na cały świat chwałę obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

Już w 2 lata po koronacji ikony w Rzymie, czyli w 1869 roku, pierwsze jej kopie dotarły do Polski, zwłaszcza do ziemi śląskiej i w poznańskie. Największym czcicielem i szerzycielem kultu Matki Bożej Nieustającej Pomocy na przełomie XIX i XX wieku był o. Bernard Alojzy Łubieński, który to sprowadził do Polski ponad 70 nowych kopii obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

Wizerunek Matki Bożej Nieustającej Pomocy jest ikoną, tzn. obrazem religijnym przeznaczonym do medytacji i modlitwy, dlatego malarz, który go sporządził, pragnął nie tyle dać wyraz swojej artystycznej fantazji, ile zakomunikować pewne przesłanie teologiczne. Czerpiąc z wielowiekowej tradycji sztuki chrześcijańskiej, starał się wyrazić rzeczywistość teologiczno-duchową, mającą służyć religijnemu poznaniu – poprzez medytację, oraz pobudzić do modlitwy, do wejścia w duchową relację z przedstawionymi na ikonie postaciami. W przeszłości chrześcijanie odznaczali się większą zdolnością odczytywania prawd wiary i duchowego przesłania zawartego w świętych obrazach – nawet niepiśmienni umieli zrozumieć głębokie treści wyrażone za pomocą kolorów, symboli, znaków i malarskich gestów oraz uczynić z nich przedmiot swojej refleksji i głębokiej, obejmującej różne wymiary życia, modlitwy. Ale tak kiedyś, jak i dzisiaj wierni potrzebują odpowiedniego wprowadzenia osoby zaznajomionej z podstawami ikonografii i mającej osobiste doświadczenie dziedzinie ducha, w medytacji nad ikoną. Nabożeństwo Nieustannej Nowenny odprawiane przed ikoną Matki Bożej Nieustającej Pomocy jest znakomitą okazją dla takiego wprowadzenia.

C. ZARYS PRZESŁANIA IKONY MBNP

Rzymski oryginał obrazu Nieustającej Pomocy jest ikoną procesyjną, której oddawano cześć publiczną, prowadząc w modlitewnych procesjach i nad którą pochylano się w osobistej modlitwie, stąd jej skromne wymiary (54cm x 41,5cm), na miarę człowieka, dające możliwość bardzo osobistego kontaktu. Jest namalowana techniką cieplną na desce orzechowej, ale nie znamy jej pochodzenia ani autora. Cechy kompozycyjno-formalne malunku (zwłaszcza wyprostowana dłoń Matki, wskazująca na Syna) są charakterystyczne dla typu ikonograficznego Hodegetrii (gr. Przewodniczki, Wskazującej Drogę). Na naszej ikonie są wyraźnie widoczne zarówno wpływy malarstwa bizantyjsko-kreteńskiego, w szczególności podobieństwo do niektórych ikon Andreasa Ritzosa (1422-1492), jak i wpływy zachodnie, głównie w fizjonomii twarzy, która utraciła charakterystyczną bizantyjską surowość – może to wskazywać na pochodzenie ikony z kręgów szesnastowiecznego malarstwa wenecko-kreteńskiego. Litery, będące skrótami greckich nazw, umieszczone nad głowami postaci oznaczają, że ikona przedstawia Matkę Bożą, Chrystusa oraz archanioła Michała (po lewej stronie) i archanioła Gabriela.

Ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy

Matka Najświętsza namalowana jest w półpostaci, w pozie hieratycznej i frontalnie. Na lewej ręce trzyma Chrystusa, a jej prawa dłoń, spoczywająca na piersi, jest wyprostowana, gdyż wskazuje na Syna. Postaci nie spoglądają na siebie, ani nie ujawniają wzajemnej relacji uczuciowej: spojrzenie Jezusa jest zwrócone na lewo, w górę, na złote tło obrazu, zaś wzrok Matki skierowany wprost na tego, kto modli się przed ikoną. W ten sposób Maryja koncentruje na sobie wzrok patrzącego, a dłonią wskazującą na Syna zaprasza do wejścia w tajemnicę Chrystusa – Boga Wcielonego. Majestat sakralnych gestów, znaczenie spojrzeń i powaga fizjonomii, a także staranne ułożenie pozłacanych szat obrazują prawdę, iż wcielony (dlatego wyobrażalny) Chrystus jest prawdziwym Bogiem. Mówi o tym zwłaszcza powaga oblicza Jesusa – dorosłego młodzieńca, kłócąca się jakby z jego sylwetką, przypominającą raczej małe dziecko. Tak przedstawiona sylwetka chce z jednej strony podkreślić Boże Wcielenie i jednocześnie Boskie macierzyństwo Maryi, ale z drugiej, przedstawiony Chrystus to Pantokrator (gr. Wszechwładca, Pan wszystkiego), który stał się Emanuelem w łonie Maryi, Matki Boga – Theotókos.

Skupiona postać Dziewicy wyobraża ideał piękna wolnego od zmiennych powabów ziemskich, a powaga i krzyżowy nimb Chrystusa przypominają o Boskim dziele Odkupienia, spełnionym na krzyżu. Wyniosłość obu postaci jest złagodzona przez zwrot Chrystusa w stronę Maryi i oparcie Jego rąk na dłoni Matki, wyrażające udział, jaki został Jej powierzony przez Boga Ojca w zbawczej misji Syna. Jezus spogląda na złote tło ikony, które jest symbolem nieba, zmartwychwstania i wieczności. W ten sposób podkreślona została Jego podstawowa relacja do Ojca Niebieskiego (niewyobrażalnego, jedynie na nielicznych ikonach symbolizowanego przez błogosławiącą dłoń, wychylającą się z nieba). Na ikonie Nieustającej Pomocy Chrystus nie trzyma w dłoniach zwoju, będącego zwykle na ikonach Chrystusa symbolem Logosu, ale patrzy w Niebo, z stronę niewidzialnego Ojca, od którego otrzymał misję odkupienia. To wypełniając nieustannie zbawczą wolę Ojca, Syn stał się człowiekiem w łonie Maryi i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia, i oto teraz żyje w blasku zmartwychwstania.

  Ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy

Wskazująca dłoń Matki, spleciona z dłońmi Chrystusa, zwracającego się ku Ojcu, wyznaczają centrum graficzne ikony i stanowią klucz do zrozumienia jej głównego przesłania. Elementy te wytyczają jednocześnie właściwy kierunek medytacji nad tą ikoną: zapraszające spojrzenie Matki Boga, nie skupia naszej uwagi na sobie, lecz kieruje ją na Syna, słuchającego i nieustannie wypełniającego zbawczą wolę Ojca. Dlatego przedstawiona tu Maryja to Hedegetria, Przewodniczka, która nieustannie wskazuje nam Drogę do Ojca. Drogą tą jest Chrystus, jak sam o sobie powiedział: „Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem” (J 14,6).

Archaniołowie namalowani półpostaciowo, wychylający się z Nieba, jakby zza złotej zasłony Tajemnicy Wieczności, wcale nie zwiastują Chrystusowi czekającej go męki, jak to interpretowano w przeszłości, gdyż ikony ukazują postaci żyjące już w wymiarze zmartwychwstania. Każda ikona przedstawia Chrystusa zmartwychwstałego, stąd i tutaj aniołowie z namaszczeniem (w ozdobnych dzbanach i poprzez uroczyste welony) trzymają w rękach narzędzia odkupienia (trójramienny krzyż, gwoździe, dzidę i włócznię z gąbką), jako trofea zwycięstwa i symbole odkupieńczej męki, przez którą dokonało się zwycięstwo nad grzechem i śmiercią – zmartwychwstanie Odkupiciela. Pojawiający się przy zwiastowaniu Gabriel i ukazany w Apokalipsie Michał, wyznaczają tu ramy odkupienia – zbawczy kairos – od wcielenia Syna Bożego, aż do apokaliptycznej odnowy wszystkiego w Chrystusie.

Dziewica przedstawiona frontalnie, napełnia wizerunek swą obecnością i zachęca do bezpośredniego dialogu. Jest to oznaka Jej świętości, gdyż tylko postaci, które nie osiągnęły pełni w Bogu pokazywane są na ikonach z profilu – nie mamy z nimi zbyt osobowej relacji. Koloryt twarzy postaci na ikonie Nieustającej Pomocy jest jaśniejszy niż w ikonach typowo kreteńskich, mających kolor ziemi, chcących podkreślić w ten sposób wymiar wcielenia i nawiązać do pierwszego Adama, ojca rodzaju ludzkiego (w hebrajskim adamah znaczy ziemia). Równocześnie Chrystus na tej ikonie jest Nowym Adamem, który dokonał nowego stworzenia – odkupienia.

Usta, nos i czoło ikonicznych postaci są znakami głębi duchowej, skupionej kontemplacji i dobroci. Zwłaszcza usta, część szczególnie zmysłowa, są delikatne, a ich rysunek jest geometryczny, pozbawiony zmysłowości, gdyż należą do osób już przemienionych w zmartwychwstaniu. Wąskie usta wyrażają głęboką duchowość postaci i podkreślają wymiar zmartwychwstania ujawniany przez ikonę, jako że „ciało nie potrzebuje już do życia pożywienia ziemskiego, bo stało się duchową cudownością” (Cyryl Jerozolimski). Są one zamknięte, ponieważ kontemplacja wymaga ciszy i skupienia. Nos, długi i wąski, ale nie „grecki”, wyraża szlachetność, nie nęcą go już zapachy świata, tylko ożywiający powiew Ducha. Uszy Dziewicy są na ikonie zaledwie zaznaczone, ukryte pod welonem – dźwięki świata już do nich nie docierają, słuchają tylko głosu Pana. Wysokie czoło ikonicznych postaci przyjmuje siłę Ducha Św. i jest symbolem daru mądrości, nieodłącznego od miłości. Nabrzmiałe szyje Chrystusa i Dziewicy (wyraz tchnienia), również symbolizują pełnię Ducha, w której spełniło się dzieło Odkupienia. Duch Św. przepełnia właściwie wszystkie postaci ikony swoją niewidzialną, przemieniającą obecnością i tylko wprawne oko wierzącego, medytującego pod natchnieniem Ducha, potrafi ją dostrzec i odczuć poprzez wiarę. Osiągnięte w ten sposób piękno jest pięknem miłości duchowej, wewnętrznej, odbiciem wiecznej Miłości Boga.

Według tradycji ikonograficznej welon Maryi (maphórion) jest ozdobiony trzema gwiazdami, jedną nad czołem i dwiema na ramionach, podkreślającymi Jej dziewictwo: przed, w czasie i po urodzeniu Chrystusa. Ikona Nieustającej Pomocy zachowała tylko jedną z nich, ośmioramienną gwiazdę nad czołem Matki Bożej, która nawiązuje także do gwiazdy betlejemskiej, prowadzącej Mędrców do Zbawiciela. Dlatego Dziewica tu przedstawiona jest Gwiazda Zaranną zapowiadającą pojawienie się Słońca, Prawdziwej Światłości, „która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi” (J 1,9). Ona jest Przewodniczką w życiu wiary, Nieustającą Pomocą (stąd tytuł ikony). Gwiazda ta jest też znakiem Bożej obecności, przenikającej Maryję: działanie Ducha Św. czyni Jej serce całkowicie dyspozycyjnym na stwórczą, zbawiającą moc Boga. Wielu widzi w tej gwieździe również symbol macierzyństwa, gdyż w Maryi dziewictwo i macierzyństwo nie wykluczają się, lecz wzajemnie dopełniają. Niektórzy twierdzą, że symbolizuje ona rękę Boga Ojca błogosławiącą z wysokości Nieba, bądź też gołębicę zstępującą w złotym świetle lub symbol Trójcy świętej… Druga niewielka gwiazda w kształcie krzyża nad czołem Dziewicy, podkreśla Jej uczestnictwo w odkupieńczej misji Syna.

Ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy

Kolory szat postaci, odbiegające od najstarszych greckich kanonów ikonograficznych, określają symbolikę, która jest podatna na heterogeniczne interpretacje. Płaszcz Dziewicy koloru ultramaryny oznacza to, co ponadziemskie, jest symbolem wiary, głębokiego życia wewnętrznego, sugeruje cichą pokorę, akcentuje działanie wewnętrzne, pragnienie nieskończoności, przebóstwienie; może oznaczać także misterium, tajemnicę łaski Bożej, okrywającej Maryję – „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię” (Łk 1,35). Maryja jest symbolem Kościoła, stąd kolory jej szat odnoszą się nie tylko do Niej samej, ale także do wiernych Kościoła – Oblubienicy Chrystusa. Kolor granatowy ukazuje zatem wybranie i usprawiedliwienie przez wiarę całej społeczności wiernych (Rz 8,33), to symbol duchowości, wierności i powszechnego macierzyństwa Kościoła, którego wzorem jest Matka Boża. Czerwony kolor tuniki Dziewicy, przez związek z ogniem i krwią, pierwiastkami życia, oznacza miłość uduchowioną, pełnię Ducha Św. Jest też symbolem ofiary Maryi, jej altruizmu i duchowego męczeństwa, wyniesienia i godności. Czerwień ogłasza jednocześnie, że największą siłą Kościoła jest miłość, moc Ducha św., który uzdalnia do poświęcenia życia, do przelania krwi za braci (J 15,13). Kościół jest pokornym nosicielem mocy Boga i jest jej rozdawcą na ziemi.

Zielony kolor tuniki Chrystusa, symbol życia, odnowy, młodości i odrodzenia duchowego, na ikonie oznacza życie wieczne, którego źródłem jest Bóg (J 1,4-5) i podkreśla bóstwo Chrystusa; poprzez Wcielenie to Życie stało się ludzkim życiem (J 1,14). Brązowy kolor chrystusowego płaszcza, kolor słońca, gliny i gleby, oznacza, że Słowo stało się człowiekiem, Synem Maryi, współdzieląc z nami ludzką naturę i historię, ludzkie ciało, zniszczalne i poddane skutkom grzechu, podkreśla również niezwykły gest pokory Boga, uniżenia (kathabasis), krańcowy gest ubóstwa i wyniszczenia z miłości do człowieka (2 Kor 8,9). Czerwony kolor przepaski, spinającej w jedno tunikę Chrystusa, mówi, że Wcielenie dokonało się z miłości posuniętej aż do przelania krwi, oznacza męczeństwo z miłości, ofiarę z życia dokonaną w mocy Ducha Św., by darować ludziom nowe życie. Połączenie barw zielonej i brązowej jest znakiem bóstwa i człowieczeństwa Chrystusa. Bóg stał się człowiekiem z miłości, która zaprowadziła Go aż na krzyż (J 15,13).

Ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy

Różnorodnych interpretacji doczekał się też sandał spadający ze stopy Chrystusa. Wbrew XIX-wiecznym komentarzom misjonarzy ludowych, widzących w nim znak trwogi Jezusa, chroniącego się na ręce Matki w obliczu wizji męki zwiastowanej przez aniołów, nawiązuje on raczej do zapowiedzi z Protoewangelii (Rdz 1,15), mówiącej o potomku niewiasty, który zetrze w proch głowę węża-szatana. Ukazanie gołej stopy, wskazuje na Chrystusa, jako zapowiedzianego w Starym Testamencie Wyzwoliciela, Mesjasza, który zniszczył grzech, dlatego Dziewica na naszej ikonie to w rzeczywistości Nowa Ewa, która dała światu Wyzwoliciela, Chrystusa – Nowego Adama. Interpretacja, nawiązująca do starożytnych obyczajów wschodnich, towarzyszących zawieraniu kontraktów, na dowód którego wymieniano między kontrachętami jakąś część garderoby (tak jak dzisiaj wymienia się podpisy stron zawierających umowę), widzi w spadającym sandale znak zawartego przez Chrystusa Nowego Przymierza. Opadający sandał może oznaczać też uniżenie Chrystusa (kathabasis) we Wcieleniu, a zwłaszcza na krzyżu (Flp 2,6-7) i podkreślać jego wyniszczenie z miłości do człowieka. Ikona przedstawiająca Chrystusa obwieszcza zawsze prawdę o wcieleniu Boga. Bóg, który przyjął ludzką naturę – Słowo Wcielone, stał się dla nas nie tylko Słowem, ale i obliczem, konkretnym obliczem Jezusa z Nazaretu. I dlatego my, chrześcijanie, możemy przedstawiać, malować Boga, bo On w momencie przyjścia na świat, stał się Bogiem widzialnym, Bogiem o ludzkim obliczu. W osobie Jezusa z Nazaretu można było Go dotknąć, zobaczyć ludzkimi oczami, a zatem również namalować.

Ikony malowali zwykle ludzie odznaczający się nie tylko zdolnościami malarskimi, ale przede wszystkim bogatym życiem duchowym. Tworzyli oni ikony, poszcząc i modląc się żarliwie, według ściśle określonych norm technicznych, artystycznych i teologicznych, aby poprawnie wyrazić prawdy wiary. Biblia objawia prawdę Bożą za pomocą znaku słowa, malarze ikon przekazywali ją poprzez inny znak – obraz. Przedstawiali Ewangelię nie napisaną słowem, ale wyrażoną poprzez malunek. Ikona jest namalowaną Ewangelią. Poprzez kształty i barwy, postaci i symbole Ewangelia dociera do naszych zmysłów, do naszego umysłu i w końcu do naszego serca, czyli do głębi naszej intymności, gdzie Bóg wychodzi na spotkanie człowiekowi i daje się oglądać w wierze. Ikona jest zatem związana nierozerwalnie ze słowem Bożym, bez którego nie jesteśmy w stanie jej zrozumieć ani dotrzeć do jej prawdziwej głębi. Biblia i ikona idą zawsze w parze, tak jak to się działo w życiu jej malarza, który w Duchu Świętym doświadczał mocy objawiającego się Słowa Wcielonego, kontemplował je w sercu i wyrażał barwą i kształtem na świętym wizerunku.

Aby wejść w świat ikony, zacząć ją rozumieć i z namaszczeniem kontemplować, trzeba czytać i medytować Słowo Boże. W świetle Biblii ikona otwiera się przed wierzącym i jasno promieniuje nadprzyrodzonym światłem. Ona też unaocznia to, co czytamy na biblijnych kartach, sprawia, że możemy oglądać rzeczywistości, o których mówi Pismo święte. Ikona i Biblia wzajemnie się dopełniają dzięki mocy działającego w nich Ducha. To On sprawia, że objawiona prawda dociera do naszego serca, On jest w nas „sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z wolą Boga” (Flp 2,13). To On wreszcie, w oknie ikony, umożliwia nam duchowe spotkanie ze świętymi żyjącymi w chwale. Dzięki niemu kształty i kolory ikony zaczynają do nas przemawiać i stają się źródłem duchowego światła, które rozbłyskuje na życie wieczne.

żródła:

Znane i nieznane Ikony Bogurodzicy



AUGUSTOWSKA IKONA MATKI BOŻEJ





Historia objawienia się tej ikony jest związana z bitwą, która miała miejsce pod Augustowem na północnej Białostocczyźnie podczas I wojny światowej. Na początku września 1914 r. wojska rosyjskie walczące na Froncie Północno-Zachodnim wycofywały się pod naporem wojsk niemieckich. 12 września rozpoczęła się tzw. bitwa augustowska. Zacięte boje trwały już dwa dni, gdy 14 września wieczorem, około godz. 11-ej objawiła się Matka Boża. Żołnierze pułku kirasirskiego, którzy odpoczywali na biwaku, ujrzeli na niebie stojącą Bogarodzicę z Dzieciątkiem na lewej ręce. Prawą ręką Matka Boża wskazywał na zachód, w kierunku, w którym właśnie zmierzały wojska rosyjskie. Żołnierze, z porucznikiem R. na czele, padli na kolana i zaczęli się modlić. Widzenie trwało około 30-40 minut. Zakończyło się cudowną przemianą postaci Bogarodzicy i Dzieciątka w duży krzyż, który następnie skrył się w mroku nocy.

Wydarzenie to zostało opisane już po kilku dniach w rosyjskiej prasie (gazety „Birżewyje Wiedomosti”, „Kołokoł”) i szybko stało się bardzo znane zarówno na froncie, jak i w głębi Rosji. Wiadomość dotarła również do cara Mikołaja II. Na jego polecenie w dużym nakładzie wydrukowano ulotki z wizerunkiem objawienia i jego krótki opis. W celu upamiętnienia całego zajścia metropolita moskiewski i kołomienski Makary (Newski) /w 2000 r. zaliczony do grona świętych/ polecił napisać ikonę z przedstawieniem tego wydarzenia. Napisano ją w 1915 r., a zaraz potem szereg innych ikonograficznych przedstawień tegoż objawienia.

Ikony „Augustowskiego Objawienia” w krótkim czasie stały się bardzo popularne. Ich kopie zaczęły pojawiać się w prawosławnych cerkwiach, szczególnie w Rosji, na Ukrainie i Białorusi. W milionowych nakładach zostały też wydrukowane kolorowe papierowe ikonki, które stały się popularne na froncie i w głębi kraju. Jednak rewolucja 1917 r. nie tylko doprowadziła do zahamowania rozwoju kultu ikony, ale wręcz jego prześladowania (jak i samej religii). Mimo to do naszych czasów zachowało się co najmniej kilka kopii ikony, napisanych podczas I wojny światowej. Jedna z pierwszych Augustowskich ikon, zachowana do dziś, powstała dzięki staraniom dońskich kozaczek, których mężowie przebywali na froncie pruskim. Została napisana w technice olejnej – jak mówi umieszczony na niej napis – 12 listopada 1915 r. w intencji zdrowia 52 Kozaków, których wymieniono z imienia. Posiada wymiary 70 x 107 cm. Przedstawia ona Bogarodzicę z Dzieciątkiem na lewej ręce w jaśniejącej, ognistej mandorli w górnej części wizerunku, na tle nieba. W dolnej części ikony, na pierwszym planie, na tle krajobrazu przypominającego leśną polanę, znajduje się stojąca na kolanach grupa modlących się żołnierzy. Obecnie ikona ta znajduje się w odrodzonym w 1991 r. męskim monasterze kremienskowozniesienskim w Rosji (współczesny obwód wołgogradzki), gdzie jest uważana za jedną z jego największych świętości.

Cześć, jaką cieszy się ikona związana jest głównie z przypadkami cudownych uzdrowień, które miały miejsce w jej obecności. Współczesne kopie ikony znajdują się m.in. w dolnej cerkwi Przemienienia Pańskiego świątyni Chrystusa Zbawiciela w Moskwie oraz Państwowym Muzeum Historycznym w stolicy Rosji. Szczególnie często spotykane są w cerkwiach na Uralu i Syberii.

Po upadku władzy radzieckiej kult Augustowskiej ikony Matki Bożej odrodził się, szczególnie wśród wierzących wojskowych. Decyzją patriarchy moskiewskiego i całej Rusi Aleksego II z 28 lutego2008 r. ikonę oficjalnie wpisano do prawosławnego kalendarza liturgicznego.


BIAŁOSTOCKA IKONA MATKI BOŻEJ





Białostocka Ikona Matki Bożej znajduje się w Katedrze pw. św. Mikołaja w Białymstoku, z prawej strony, pomiędzy ikonostasem i miejscem, gdzie spoczywają relikwie św. męczennika młodzieńca Gabriela. Wzorem do napisania tej ikony była cudotwórcza Supraska Ikona Bogarodzicy. Na początku XVII w. Ławrę Supraską zajęli unici i stąd prawosławni zostali pozbawieni tak szanowanej świętości. Wówczas postanowiono sporządzić kopię Supraskiej Ikony Matki Bożej. Pracę poręczono bliżej nie znanemu pisarzowi ikon. Wywiązał się on ze swego zadania bardzo dobrze. Ikonę uroczyście poświęcono i umieszczono w cerkwi prawosławnej w Białymstoku. Podobnie jak wcześniej do Supraśla, teraz do Białegostoku, zaczęli przybywać z modlitwą liczni pielgrzymi. Ikona znajdowała się w Białymstoku ponad półtora wieku. Początkowo spoczywała w niewielkiej starej cerkwi, a następnie, po zbudowaniu w latach 1843-1846, w soborze pw. św. Mikołaja, poświęconym przez odnowiciela prawosławia na Podlasiu Metropolitę Józefa (Siemaszkę). Ikona była główną świętością miasta. Modliła się przed nią m.in. rodzina Romanowych z carem Mikołajem II, podczas pobytu w Białymstoku w 1897 r. Przed ikoną każdego dnia służono molebny, a w drugi czwartek po Świętej Trójcy ściągały tu z okolicznych miasteczek i wsi tysiące pielgrzymów. Tego dnia po Świętej Liturgii głównymi ulicami miasta przechodziła procesja z Białostocką Ikoną Matki Bożej.

W 1915 r. podczas I wojny światowej wycofujący się w głąb Rosji prawosławni uciekinierzy zabrali ze sobą cudowną ikonę Bogarodzicy. Po wojnie nie powróciła już na swoje dawne miejsce. Zachowało się jednak kilka wiernych kopii tej ikony, na podstawie których po II wojnie światowej sporządzono nową Białostocką Ikonę Matki Bożej. Ikona ta oświecą sobą białostocki sobór św. Mikołaja i przyciąga do niego liczne rzesze pielgrzymów. Święto Białostockiej Ikony Matki Bożej obchodzone jest w drugi czwartek po święcie Świętej Trójcy.


JACZNIAŃSKA IKONA MATKI BOŻEJ





Ikona typu Hodegetria, powstała w XVII wieku (niektóre źródła datują dokładnie rok i miejsce powstania:w 1624 r. w mieście Lipsku). Uznawana była za cudowną, a źródła pisane odnotowały dokonane przed nią cudowne uzdrowienia. Ikona była napisana w typowo ruskim stylu, na grubej desce i oprawiona w średniowieczną złoconą, drewnianą ramę. Znajdowała się w kiocie na lewym klirosie. Posiadała wymiary 78 x 94 cm. Charakterystyczny był wygląd twarzy Dzieciątka, przypominający bardziej dorosłego człowieka niż dziecko oraz nietypowy zielony (a nie niebieski) kolor szaty Bogarodzicy.

W 1985 r. jaczniańska cerkiew św. proroka Eliasza doszczętnie spłonęła. Pożar strawił też XVII-wieczną ikonę Matki Bożej z Dzieciątkiem, która w najbliższym czasie miała zostać poddana konserwacji. Na miejscu spalonej, drewnianej postanowiono wznieść cerkiew murowaną. Nowo zbudowaną świątynię Zmartwychwstania Pańskiego poświęcono 2 sierpnia 1993 roku. Jedna z parafianek, Zofia Biełomyzy, przy wsparciu finansowym rodziny ufundowała wierną kopię Jaczniańskiej ikony Matki Bożej, którą wykonał Mieczysław Brzozowski. Umieszczono ją w nowej cerkwi w bocznym kiocie, w miejscu, gdzie znajdowała się przed pożarem.


KRASNOSTOCKA IKONA MATKI BOŻEJ




Pochodzenie tej ikony osnute jest mrokiem dziejów. Według przekazów pochodzi ona z połowy XVI wieku. Była własnością książęcego rodu Urusowych, tatarskiego pochodzenia, i w koligacjach rodzinnych przekazywano ją z pokolenia na pokolenie w linii żeńskiej. Książę Urusow miał ofiarować ją do jednej z cerkwi prawosławnych, które w tamtych czasach licznie upiększały ziemie litewsko-ruskie. W owym czasie jako dar, bądź błogosławieństwo w jej posiadanie weszli Tyszkiewiczowie.

Za zgodą żony Feliksa Tyszkiewicza Eufrozyny, ikonę tę zabierał on ze sobą na wyprawy wojenne. Było to tym prostsze, bowiem ikona była nieduża (niespełna 0,70 m szerokości i tyleż wysokości) i posiadała formę ołtarzyka (cs. składień), z zamykanymi na miedzianych zawiasach skrzydłami, na których znajdowały się dwie inne ikony. Ikona była napisana na cyprysowej desce, a oblicza przedstawionych na niej Bogarodzicy i Dzieciątka ciemne.

Aby nie pozostawiać dworu w Krasnymstoku (zwanym wówczas Krzywymstokiem) bez opieki Bogarodzicy, bogobojna Eufrozyna Tyszkiewicz, wywodząca się ze znanego w Wielkim Księstwie Litewskim rodu Sołłohubów, zamówiła w Grodnie kopię ikony u malarza Jana Szrettera. Sporządził on kilka kopii ikony, z których Eufrozyna wybrała jedną, napisaną na płótnie, umieszczając ją w swojej sypialni. Było to w 1645 lub 1652 roku.

Siedem lat później, 21 listopada, lampka oliwna umieszczona przed ikoną samoczynnie zapaliła się, a cudowne zjawisko w ciągu kilkunastu następnych dni powtarzało się jeszcze trzy razy. Ikonę przeniesiono do dużej komnaty, tworząc tam mały ołtarzyk. Wkrótce zaczęły mieć miejsce cudowne uzdrowienia osób modlących się przed ikoną. Ikonę umieszczono w miejscowej, zajętej już przez unitów cerkwi, później zamienionej na kościół rzymskokatolicki.

W 1660 r. w tej świątyni znalazł się również pierwowzór ikony. Towarzyszył on Szczęsnemu Tyszkiewiczowi w wyprawie wojennej. Gdy w 1659 r. wojska nieprzyjacielskie wtargnęły na Podlasie, Tyszkiewicz został pojmany w swoim obozie. Żołnierze chcieli ograbić ikonę z wot, lecz jednego z nich dotknął paraliż ręki, a sześciu innych oślepło. Z powodu tego cudownego zdarzenia odstąpili oni od swego zamiaru.

W ten sposób w Różanymstoku (miejscowość zmieniła swą nazwę) znalazły się dwie ikony: oryginalna i kopia. Obie okazały się cudownymi. Wierni jednakowo czcili jedną i drugą. W XVII i XVIII w. opublikowano kilka rejestrów cudów i łask doznanych przed Krasnostocką (zwaną wówczas Różanostocką) ikoną Matki Bożej. Opisywane cudowne wydarzenia miały charakter uzdrowień, a doznawały ich osoby duchowne, przedstawiciele szlachty i mieszczan, w tym dzieci. Przy ikonach pojawiały się wciąż nowe wota. Różanostockim klasztorem opiekowali się w owym czasie dominikanie, a po jego kasacie w 1846 r. duchowieństwo świeckie, zaś 10 lat później kościół zupełnie zamknięto.

W 1867 r. władze carskie przekazały zabudowania oraz obie ikony Cerkwi prawosławnej. Kult oddawany obu ikonom nie ustawał. Oryginalną ikonę umieszczono na ołtarzu i podczas wielkich świąt wynoszono na środek świątyni. Biskup grodzieński i brzeski Michał ofiarował kamienie szlachetne na upiększenie ryzy tej ikony. Kopia ikony znajdowała się za lewym klirosem na kolumnie. W dniu 8 września 1877 r. pierwowzór ikony stał się źródłem cudu – pojawiła się na niej cudowna mirra. Dzień ten ustanowiono świętem Krasnostockiej ikony Bogarodzicy.

Decyzją Świętego Synodu z 29 lipca 1900 r. monaster Narodzenia Przenajświętszej Bogarodzicy postanowiono przenieść z Grodna do Kraszerokogorską” lub po prostu Krasnogorską”, przy czym często dodaje się do jej nazwy słowo „Rozrzewnienie” („Umilenije”).


SUPRASKA IKONA MATKI BOŻEJ





Supraska Ikona Matki Bożej jest nierozłącznie związana z Supraską Ławrą Zwiastowania Matki Bożej. Monaster Supraski został założony w 1500 r. Trzy lata później biskup smoleński Józef (Sołtan), będący biskupem zwierzchnim monasteru ofiarował dla niego ze swojej cerkwi katedralnej w Smoleńsku ikonę Matki Bożej. Była to kopia wielce czczonej na Rusi Smoleńskiej Ikony Matki Bożej „Odigitria”. Po przywiezieniu do monasteru ikonę umieszczono po lewej stronie w ikonostasie przy królewskich wrotach. Wkrótce ikona zasłynęła łaskami uzdrowień modlących się przed nią chorych i podobnie jak Smoleńska otrzymała miano „Odogitria” czyli „Przewodniczka”.

W 1557 r. ikona została ozdobiona wykonaną ze srebra pozłacaną ryzą, w 1582 r. monaster podniesiono do rangi ławry. W pierwszej połowie XVII w. do cerkwi Zwiastowania Matki Bożej wykonano nowy ikonostas. Wówczas Supraską ikonę przeniesiono na lewy filar świątyni podtrzymującej kopułę, od strony ikonostasu. Ikona nieprzerwanie słynęła swymi łaskami i przyciągała do monasteru niezliczone rzesze wiernych, nie tylko prawosławnych, ale również rzymskich katolików i protestantów, którzy również uważali ją za cudowną.

Cudowna ikona przebywała w monasterze do 1915 r., kiedy została wywieziona do Słucka. W wirze działań wojennych wieść o niej zaginęła. Ikona obecnie umieszczona w cerkwi św. Jana Teologa Monasteru Supraskiego jest jedną z dwóch wiernych kopii utraconej. W każdą środę śpiewany jest przed nią akatyst Zwiastowaniu Matki Bożej. Święto ku czci tej ikony gromadzi też liczne rzesze wiernych. Początkowo święto Supraskiej Ikony Matki Bożej obchodzono 25 marca, w okresie późniejszym zmienione na 10 sierpnia, podobnie jak Smoleńskiej Ikony Bogarodzicy.


WASILKOWSKA IKONA MATKI BOŻEJ





Wasilkowska Ikona Matki Bożej swą historią sięga połowy XV w. W tym czasie okolice Wasilkowa, miejscowości znajdującej się obecnie niedaleko Białegostoku, pokryte były gęstymi lasami. Błądził tam ślepiec o imieniu Bazyli porzucony przez własną córkę na pastwę losu. Zmęczony długim marszem wędrowiec zasnął. We śnie ujrzał Matkę Bożą, która pocieszyła go mówiąc: „Wmiejscu, gdzie leżysz, rozgarnij rękoma liście, rozkop piasek i znajdziesz wodę. Woda ta uleczy ciebie. Przemyj ją chore oczy i wierz, że wyzdrowiejesz”. Obudził się i bez chwili namysłu zaczął kopać. Odnalazł wodę, przemył ją oczy i ujrzał przed sobą twarz, którą widział we śnie. Było to oblicze Matki Bożej na cudownej ikonie. W dowód wdzięczności wykopał studnię, wzniósł nad nią szałas i umieścił w nim ikonę, a swe życie poświęcił służbie Bogarodzicy.

Dokumenty cerkiewne mówią, że drewniana cerkiewka została zbudowana w Świętej Wodzie w 1719 r. Wzniósł ją w ciągu tygodnia pochodzący z Supraśla człowiek o imieniu Bazyli, po tym jak we śnie otrzymał obietnicę, że gdy pomodli się przed ikoną w Świętej Wodzie to odzyska wzrok, co też się stało. Zdarzenie to miało miejsce w dziesiąty piątek po Pasce. W 1876 r. na miejscu drewnianej wzniesiono murowaną świątynię, która w 1921 r. została przejęta przez rzymskich katolików.

Od 1866 r. w wasilkowskiej cerkwi św. św. Piotra i Pawła znajduje się ofiarowana przez nieznaną osobę kopia cudownej ikony ze Świętej Wody. Umieszczono jest w kiocie po lewej stronie ikonostasu. Oryginał ikony, o wymiarach 45 na 53 cm, został w 1914 r. wywieziony w głąb Rosji, gdzie ślad po nim zaginął. Wasilkowska ikona Matki Bożej przedstawia Bogarodzicę ze łzami w oczach i tkwiącym w piersiach, zgodnie z proroctwem św. Symeona Teofora, mieczem. W przeszłości święto Wasilkowskiej Ikony Matki Bożej obchodzono w 10 piątek po Pasce, w ostatnim okresie zostało przeniesione na 11 niedzielę po Pasce.